W tym roku, zaplanowane oficjalne obchody Dnia Przyjaźni Polsko – Węgierskiej, które miały się odbywać w Bochni z udziałem prezydentów obu krajów, zostały odwołane ze względu na sytuację polityczną.
 
To nie przeszkodziło Tarnowskiemu Towarzystwu Przyjaciół Węgier w zorganizowaniu tego Święta we własnym zakresie. W siedzibie TTPW spotkało się grono miłośników Węgier, aby wspólnie przypomnieć związki łączące oba kraje. 
 
Zebranych powitała oraz przypomniała genezę Święta Wiceprezeska Towarzystwa p. Wiesława Jaworska. Następnie Prezes p. Andrzej Szpunar przedstawił prezentację obejmującą nieznane zdjęcia z życia inż. Norberta Lippóczego oraz przypomniał fragmenty jego życiorysu. 
 
11. marca obchodziliśmy 120 rocznicę urodzin tego „Węgra z duszą Polaka” jak sam o sobie mawiał, współzałożyciela Towarzystwa oraz Honorowego Obywatela Miasta Tarnowa. Nieznane nam wcześniej zdjęcia z p. Norbertem udostępniła ze swoich albumów rodzinnych Kol. Elżbieta Klepacka .
 
Po prezentacji, przy kieliszku wina tokajskiego i wspaniałych pogacsa’ch (dzieła Kol. Wiceprezeski) wywiązała się dyskusja wspomnieniowa o tej wspaniałej postaci. Należy zwrócić uwagę, że N.Lippóczy (urodzony w Tállya, region Tokaj na Węgrzech) w okresie międzywojennym prowadził w Tarnowie piwnicę win tokajskich.
 
Kolejnym elementem spotkania była prezentacja książki pt. „Sekrety Budapesztu” (wyd. Księży Młyn) autorstwa Członka Towarzystwa – Kol. Waldemara Kuglera. Autor – przewodnik po Budapeszcie i organizator turystyki, przybliżył słuchaczom (z których wielu zna to miasto jak „swoje”) ciekawostki nieznane nawet rodowitym budapesztańczykom. Niektórzy z członków Towarzystwa posiadali już tę książkę, ale wszyscy z uwagą wysłuchali opowieści Autora o tym jak książka powstawała oraz co bardziej interesujących epizodach z książki. Książka dotarła już do jednego z rodowitych budapesztańczyków znającego język polski i wzbudziła w nim podziw. Rzeczywiście opisywane ciekawostki z międzywojennego Budapesztu są nawet tam mało znane, dlatego zasługują w pełni na miano „sekretów”.
 
Dyskusje o kontaktach polsko – węgierskich trwały do późnych godzin wieczornych, zwłaszcza że wśród obecnych znalazł się Węgier „z krwi i kości” – mąż jednej z koleżanek.
 
Okladka Sekrety Budapesztu
 
Okladka Sekrety Budapesztu2